Pokaż naszamucha.blogspot.com na większej mapie

czwartek, 2 września 2010

Ziemia Kłodzka, 20-22 lipca 2010


Ziemia Kłodzka, a tam.. kilka miejsc, które człowiek zaszczycił swoją niepowtarzalną obecnością. Byłam tam z równie niepowtarzalnym Karolem, strasznie go lubię. Więc wzięłąm go. A nie, to on mnie wziął. No właśnie, bo czasem mamy wiele wspólnego, na przykład podzielamy hobby wykorzystywania zaproszeń w ładne miejsca. Więc skoro ciocia Karola z Polanicy-Zdroju nas zaprosiła, to here we come.

A zatem niepostrzeżenie najbliższa stała nam się Polanica-Zdrój. Co prawda występują tam .. rzeczy, choć niewiele w porównaniu do innych miejsc, które zwiedziliśmy. Na szczęście żyliśmy w pół-niewiedzy dotyczącej prawdziwej Polanicy, ponieważ zostaliśmy otumanieni licznymi nalewkami wuja. Warto też wspomnieć największy sukces wyprawy, czyli zdobycie powozu!! Dzięki moim zdolnościom dyplomatycznym oraz chamskiemu tonowi, który podobno mam, pożyczyliśmy samochód od taty na cały weekend. Nie mówię "pół weekendu", albo "PRAWIE cały weekend". CAŁY WEEKEND jak w mordę strzelił.

I tak były:

POLANICA ZDRÓJ

Główną atrakcją Polanicy-Zdroju jest remont parku. (Nie) występuje tam wiele atrakcji, które (nie) można oglądać z (bez) podziwem. Na przykład wielki napis z kwiatów POLANICA ZDRÓJ (brak), czy też wielkie kamienne szachy (brak). Ale nie wrzucam pani Polanicy, tak? Jest pijalnia wód, rzeka i fontanienki. Jedna fontanna śpiewa na wieczór, miło jest nań popatrzeć. Pięknie też jest zajść do baru, których moc, na potrzeby sanatorium. Nie od dziś wiadomo, co jest najlepszym lekiem na wszystkie dolegliwości.

KUDOWA ZDRÓJ

Uzdrowisko jak uzdrowisko, jest park, pijalnia, sklepy z pamiątkami i fontanny. Kudowa jest sporym miastem, na pewno sporszym niż Polanica. Ma swoje niepowtarzalne obiekty: palmy, w parku stoją instrumenty (nie grają), a gdy zajdziesz dalej, masz Kaplicę Czaszek. Zdjęć robić nie można, ktoś miał łeb do interesów. Jest to ciekawy obiekt, nie co dzień widzi się 20 tys. szczątków (zazwyczaj), ale jest zrobione jako muzeum albo wystawa, patosu brak, choć jego potrzeba piszczy. Nie znoszę patosu, ale jego odrobina jest potrzebna dla zdrowia. Zakonnica prawdę ci powie, czyli zależność między wielkością czaszki a tym, że jesteś żoną sołtysa.

BŁĘDNE SKAŁY

Owe są hitem w Narodowym Parku Gór Stołowych. I nawet nie wjechaliśmy samochodem pod sam park (duma). Co z tego, że dlatego, że nie mogliśmy trafić. Warto zajść. Skały jak skały, w sumie dziwnie się nimi zachwycać, ale można (jak ktoś lubi i ma czas). Ale nie powiem, zdjęcia wychodzą przespoko. I widoki są piękne. Warto, no.

KŁODZKO

To jako taka stolica tego regionu. Wg mnie jest to miasto imponujące. Dwie twierdze (lecz wstęp płatny najdrożej na świecie). Ale czego się nie robi dla Kłodzka? Lub też dla Grenady (erudyta) gdzie każdemu szkoda, ale każdy płaci te 20 euro, żeby wejść na Alhambrę. Twierdza jest git, z niej widać miasto, a te cieszy oczęta. Ryneczek też piękniutki i jest też most gotycki, nigdy nie powiem, że brzydki. A mamunia mówi, że to na wzór Mostu Karola z Pragi (ale nikt jej nie wierzy).

WAMBIERZYCE

Czyli Częstochowa Dolnego Śląska. Niechno przeczytam co na wikipedii. Ona jest taka mądra. Piszą "Śląskie Jeruzalem", no no. "Powstanie w tym miejscu sanktuarium maryjnego związane jest z XII. wiecznym przekazem jakoby niewidomy Jan z Ratna w tym miejscu odzyskał wzrok, a jego oczom miała ukazać się postać Matki Bożej." Zawsze uwielbiam nacisk na "jakoby". No dobrze, więc byliśmy tam, mamy też breloczek (priorytet życia mego i jego teraz już). Bazylika jest oryginalna, jej schody chyba wpadną w pamięć. Drugą atrakcyją jest Droga Krzyżowa, długa, wysoka i po schodach, a tam więcej stacji niż ustawa przewiduje, ale jest, że tak się wyrażę, jazda. Przeszliśmy, więc jesteśmy już fajniejszy niż byliśmy. Z góry też widok niezgorszy.

I taki byłby całokształt tej wycieszuni, polecam te miejsca, są bardzo urokliwe, choć najpiękniejszy w mym mniemaniu pozostaje Lublin. Jadąc samochodem, wysiadalismy też czasem z niego, aby zajrzeć na miasteczka po drodze. Lewin Kłodzki, Radków.. takie takie. Ziemia Kłodzka jest strasznie spoko.

bez mapy ani rusz
ani bez tego
Zwiedzanie po Amerykańsku
Szukamy drogi
I jak się tu zmieścić?
Takie góry. Nie inne lecz takie
Ze szczytu Wambierzyc
Dom cioci
Zabawy z tęczą
Trawka w Polanicy
Za karę
Big stars

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz