Co prawda na Węgrzech nie ma takiej egzotyki jak na południu, architektura jest podobna do naszej, historia miejscami też. Ale to właśnie jest piękne. Polak Węgier dwa bratanki.. tacy podobni a jednak całkiem inni.
Egzotyką na Węgrzech jest na pewno język. NIC! NIC się nie da zrozumieć o co im chodzi. Ja znałam tylko jedno przekleństwo węgierskie, Janek umiał powiedzieć liczbę 312 (bo taki miał pokój w hotelu rok temu), dziękuję to 'kesenem'.. i na tym kończy się nasza znajomość języka węgierskiego.
Miasta, zabytki są ładne i zadbane. Wino jest dobre i ani jednej chmurki!!
Węgry polecam bardzo.
A kto już do Węgier zawita, niech wpada do miasta Gyor (my zwaliśmy go Gejorem). To dość spore miasto i leży na głównej trasie między Budapesztem a Bratysławą, więc już w sąsiednich krajach Gejor jest znany na drogowskazach.
Gejor... <3 td=""> |
A sam Gejor jest bardzo ok. Spotykają się tu trzy rzeki - Dunaj, Raba i Rabca. Architektura Gejora to głównie wiek 17: kamienice, kościół karmelitów i częściowo katedra.
Najciekawszym miejscem na starówce jest Wzgórze Kapituły (Káptalandomb). Tam właśnie znajduje się katedra i pałac biskupów. A co do katedry to w środku znajduje się ciekawy obraz - obraz Płaczącej Madonny. Obraz został przywieziony z Irlandii i podobno 17 marca 1697 (na dzień św. Patryka) Madonna zaczęła płakać.
W Gejorze jest też bardzo ładny ratusz - naprawdę niezły 19-wieczny budynek.
Eklektyczny ratusz w Gejorze |
W sieci mówiono, że Gejor jest brzydki i przemysłowy. No niech będzie, ale wg mnie po starówce gejorskiej spaceruje się przyjemnie. A Radomiem Węgier przecież zostało ochrzczone Kecskemet.
Gejor Gejorem, inne miasta w okolicy też zrobiły na mnie wrażenie, ale o tym wkrótce... :)
barokowy kościół św. Ignacego |
Krzyś i Janek |
specjały na dni Gejora |
album całej wyprawy: https://picasaweb.google.com/109545234949493190291/WegryRumuniaWiedenIBratysAwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz