Pokaż naszamucha.blogspot.com na większej mapie

piątek, 2 listopada 2012

Płock, 27/28 października 2012




Być może nie uznam, że Płock jest jednym z ładniejszych miast na Mazowszu. Zresztą.. kto by zwracał uwagę na moją mało obiektywną opinię.

W Płocku natomiast jest do zobaczenia naprawdę dużo.
A turystów, z tego co widziałam, niewielu, no ale może był to wynik niewybitnej pogody (zawieja i apokalipsa).

W zasadzie dlaczego niby wybierać Płock na weekend, skoro jest tyle ciekawszych miejsc, a Płock tak blisko tej całej Warszawy, że na pewno jeszcze będzie okazja pojechać.

Gdyby nie SKPT Warszawa pewnie długo bym się jeszcze nie wybrała.
Na szczęście jednak partia żyje i ma się dobrze.
Wyjazd krajowy do Płocka odbył się i to z rozmachem!

Śmiem nawet rzec, że da się zwiedzać Płock przy najgorszej pogodzie świata.


Zwiedzając Płock, zachwyciłam się kilkoma rzeczami:

1) Katedra 



a nawet bazylika katedralna. Wspaniały zabytek romański, którego historia sięga jeszcze 12 wieku. I być może jego 20-wieczne malowidła dla niektórych uczestników zabawy 'nie były zaskoczeniem', na pewno na długo zapamiętam ten kościół. Robi wrażenie. Wrażenie robią też słynne drzwi płockie. Co prawda znajduje się tam kopia tych drzwi, ale wciąż.. dobra kopia nie jest zła.

Płock swego czasu był stolicą Polski (1079-1138), zatem w katedrze można znaleźć groby 2 władców- Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Ciekawy jest proces ujrzenia kaplicy z grobami. Tylko za wrzuceniem pieniądza, zapala się światło. Widziałam coś takiego kilka razy w Hiszpanii. W Polsce chyba pierwszy.

2) Kościół Mariawitów



Budynek jest ok, ja to lubię taki angielski neogotyk, ale historycznie niczego nie podrywa. To, co mnie zainteresowało to wyznanie, jakiego ten kościół jest katedrą. A są to Mariawici.

Wszystko zaczęło się na początku XX wieku, kiedy to pewna zakonnica, dziś św. Feliksa Kozłowska dostąpiła objawienia Miłosierdzia Bożego. Owe Miłosierdzie Boże przekazało jej, że katolickie duchowieństwo potrzebuje uzdrowienia i dużo trzeba naprawić. Feliksa zatem udała się do kogo trzeba z podaniem o utworzenie zakonu w Kościele katolickim. Nie udało jej się to. Okazało się, że łatwiej jest utworzyć nowe wyznanie, wkrótce zresztą całkowicie zbojkotowane przez katolicyzm.

Dziś Mariawici funkcjonują jako wyznanie chrześcijańskie. Sami są również podzieleni na dwie frakcje. Jedni to frakcja starokatolicka (Płock) i katolicka (Felicjanowo).

U Mariawitów w Felicjanowie kapłanem może zostać kobieta.
Z kolei u Mariawitów w Płocku nie może, ale ożenić z kobietą może się kapłan. No chyba że wstąpi do zakonu.

Mariawici szczególnie lubią wspominać pewne wydarzenie historyczne, a mianowicie wojnę polsko-bolszewicką 1920. Płock został wtedy nieźle okaleczony, a z klasztorem Mariawitów wiąże się historia, jakoby Bolszewicy, którzy wpadli do kościoła, rozejrzeli się, rozejrzeli i już mieli grabić i gwałcić, kiedy to usłyszeli nakaz odwrotu. Było to oczywistym znakiem, że ta i tylko ta religia godna jest ocalenia w tej wojnie, a po dziś dzień Mariawici sformułowanie 'Cud nad Wisłą" rozumieją inaczej'.

3) Towarzystwo Naukowe Płockie



Jedno z najstarszych działających towarzystw naukowych w Polsce znajduje się w ładnym gotyckim budynku, dawnej kanonii. Najbardziej podobał mi się gabinet prezesa. Tyle chciałam na temat.

(Salonik też ok. Piłsudski kiedyś siedział, potem my).

4) Muzeum Mazowieckie



Tam ważną częścią jest muzeum secesji, ale nie o niej, bo nawet tam nie doszliśmy. W końcu trzeba było kiedyś zjeść  obiad ;]

Ale jest również spora ekspozycja na temat historii Mazowsza i Płocka.
Naprawdę nieźle to wszystko jest urządzone.
Ktoś nawet skomentował, że przypomina to wszystko nowoczesne muzea historyczne w Szkocji. Nawet mogłabym się z tym twierdzeniem zgodzić, przyznaję.
Jedno z najlepszych muzeów, jakie widziałam w Polsce.
Poza tym kocham makiety, a makieta Płocka była super + opowieść znad makiety i oświetlające się jej części, o których jest mowa. Naprawdę, naprawdę nieźle.

W Płocku jest też Stary Rynek. Podobno tętni życiem (?). Stoi tam ratusz, autorem jego Jakub Kubicki, znany i lubiany.

Warto też zobaczyć kościół farny, czyli św.  Bartłomieja. Ładna barokowa fasada. Proboszcz chętnie opowie o licznych ostatnich renowacjach. A, i kościół nigdy nie zapadł się ze skarpy, tak jak sądzi kilka portali internetowych.



Na ostatek, urodził się w Płocku Władysław Broniewski. Stoi jego dom i jego pomnik, ale z pomnika to bardziej widać Zemłę niż Broniewskiego, ot co.



Taka to była akcja P.Ł.O.C.K. Nawet polecam.

Polecam również mieć jako znajomych ludzi takich jak Marian, Szy, Agnieszka Sie, Marcin i Syn Mateusz, Igła oraz Marek Es. Wielki był to dla mnie czas, nie ma co.

Więcej zdjęć na picasie SKPT Warszawa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz